Znasz to uczucie kiedy tak bardzo chcesz zmienić pracę, wiesz że to najlepszy moment, ale… patrzysz na swoje CV po raz 10 i nadal nie wiesz jak się za nie zabrać?
Ciekawe oferty na rynku ciągle się pojawiają, ale zanim weźmiesz się za CV, już zdążą zniknąć.
Jeśli to Cię pocieszy – nie jesteś w tym sama;)
Tworzenie CV, później analizowanie co poprawić, co zmienić, jest często drogą przez mękę. Po pierwsze, wiele z nas po prostu nie lubi o sobie pisać. Po drugie, nie jest łatwą rzeczą spojrzeć na całe doświadczenie z perspektywy lotu ptaka i wybrać to, co może być kluczowe dla pracodawcy.
Mam 10 lat doświadczenia i mam to zmieścić na 2 stronach A4? Jak?
Dlatego podchodzimy do tego jak do jeża – robimy kilkanaście prób, denerwujemy się na siebie, na rynek pracy, potem jeszcze raz na siebie.

Dziś podzielę się z Tobą 3 błędami, które najczęściej pojawiają się podczas moich konsultacji. Ich uniknięcie da Ci dużą szansę na szybkie usprawnienie Twojego CV.

1. Przed wysłaniem CV, widzimy je tylko my sami.

Uwierz mi na słowo, że gdy patrzysz na jakiś materiał po raz dwudziesty, pewne rzeczy po prostu przestają być widoczne.
Kojarzysz film Troja? W jednej ze scen z Bradem Pittem nad jego głową pojawia się… samolot.
Film ukazuje czasy przed naszą erą, a tu taki psikus.
Wiele osób mówiło „jak to możliwe, przecież twórcy musieli oglądać film przed premierą setkivrazy”. Odpowiedź znajduje się w pytaniu – oglądasz wiele razy i przestajesz widzieć pewne drobiazgi.

Podczas prowadzonych przeze mnie konsultacji, często osoby zaczynają zauważać elementy, na które wcześniej nie zwracały uwagi właśnie dlatego, że już im się „przejadły”. Patrzyły na swoje CV wielokrotnie, czasami coś zmieniały, aż przestały widzieć literówki lub to, że zdanie jest trudne do zrozumienia.

Dlatego moja pierwsza rada brzmi: poproś znajomą, partnera aby spojrzał na Twoje CV.

2. Tworzymy CV w Wordzie.

Microsoft Word jest pożytecznym narzędziem do pisania listów miłosnych, ale nie jest najlepszym rozwiązaniem do pisania CV. Po pierwsze, ma bardzo mało rozwiązań, które pozwolą wnieść CV na wyższy poziom wizualny, a tym samym czytelności. A to najważniejsza funkcja CV – tak przedstawić swoje doświadczenie i obowiązki aby informacje były łatwe do znalezienia.
Po drugie, systemy w których ląduje nasze CV po wysłaniu aplikacji (tzw. ATS) słabo konwertuje Wordy – rekruter zamiast CV, może zobaczyć rozjechany tekst, którego nie będzie w stanie przeczytać.

Rada druga: korzystaj z darmowych narzędzi jak np. Canva.com gdzie możesz wybrać darmowy layout i to w nim stworzyć CV. Jeśli bardzo Ci zależy na pozostaniu w Wordzie, pamiętaj o zapisaniu go w pdfie i wysłaniu w tym formacie.

3. Piszemy CV w formie listu motywacyjnego.

CV ma na celu szybkie zweryfikowanie czy dana osoba pasuje do konkretnej oferty pracy i ewentualnego zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną. Jednak nadal wiele osób:
– pisze swoje CV w pierwszej osobie, np. „zrobiłam”, „przygotowałam” etc, -> lepiej pisać w bezokoliczniku
– opowiada pełnymi i złożonymi zdaniami „dzięki pracy na tym stanowisku miałam możliwość współpracy z klientem, który był bardzo trudny i wymagający” -> wystarczy napisać „współpraca z wymagającym klientem”
– tworzy CV, które ma więcej niż 2,3 strony -> jeśli nie jesteś na stanowisku managerskim, 2 strony powinny wystarczyć

Jeśli nie wiesz jak zabrać się za swoje CV, zapraszam Cię na konsultację – kiedy Ty będziesz pić herbatę, ja przygotuję dla Ciebie propozycje zmian, które sprawią, że rekruterzy zaczną zapraszać Cię na rozmowy.