Dopóki nie powiesz, nikt się nie dowie - OnaDlaNiej.pl

Nie wiesz jaka usługa dla Ciebie? Pomogę wybrać najlepszą - zadzwoń! 504 001 295

Renata Szatecka Konsultacje CV

Dopóki nie powiesz, nikt się nie dowie

Kilka lat temu trafiłam na artykuł swojego kolegi, którego nagłówek do linku brzmiał „5 problemów jakie dziewczyny mają do chłopaków”. Klikając w link pojawiało się jedno, krótkie stwierdzenie „domyśl się”.

Spis treści artykułu:

Chociaż problem z mówieniem wprost o swoich potrzebach mają wszyscy niezależnie od płci, tak częściej spotykam się z sytuacją kiedy to kobiety oczekują większego zrozumienia ich potrzeb, niż mężczyźni.
I chociaż sam żart kolegi może wydać się niegrzeczny względem kobiet, to mam poczucie że jest w nim procent prawdy.
Jak to „domyśl się” wygląda w praktyce? Nie mówimy wprost czego potrzebujemy, oczekujemy że ktoś się domyśli, a później jesteśmy sfrustrowani – bo zabraliśmy sobie wpływ i sprawczość, bo coś idzie nie po naszej myśli.

Przykład:
Bardzo się staram w swojej pracy i jestem nastawiona na wyniki. Uważam, że zasługuję na podwyżkę, ale szef nic nie mówi, więc ja też się nie odzywam. Czekam na reakcje, ale jej nie ma i zaczynam przerzucać złość na szefa. Chociaż może nawet nie wiedzieć dlaczego jestem niezadowolona, ja nie mówię o swoich potrzebach.

W pracy nie wyrabiam się z zadaniami. Lista tematów nie ma końca, a stres jest coraz większy. Szef pyta o zadania, a ja boję się powiedzieć, że nie jestem w stanie zrobić wszystkiego w ciągu 8 godzin pracy. Mogłabym zapytać o pomoc, ale jak wtedy zareaguje szef?

Biorę udział w konferencji w której uczestniczy także inna osoba, na wyższym stanowisku na którym chcę być za 3 lata. Chciałabym porozmawiać na temat obszaru wykonywanych przez nią zadań aby lepiej zrozumieć zakres obowiązków i wyzwania. Jednak czy zareaguje pozytywnie i mnie nie wyśmieje?

Chcesz pojechać w góry, ale nie chcesz robić tego sama. Zapytałabyś koleżanek, ale każda z nich ma chłopaka i na pewno odmówią, bo wolą wykorzystać urlop na wyjazdy w dwójkę. Rezygnujesz z pomysłu wyjazdu w góry.

Przed wyartykułowaniem swojej potrzeby, a reakcją na nią jest jedna wielka przepaść, która nazywa się „obawa przed nie”.
Nikt z nas nie lubi słyszeć tego słowa, a wiele osób reaguje na nie alergicznie. Do tego stopnia, że woli nie zapytać i z góry coś założyć niż je usłyszeć.
Pod słowem nie, często znajdują się bardziej złożone obawy jak: lęk przed wyśmianiem, strach, że ktoś pomyśli że jesteśmy głupi albo poczucie, że mamy taki ogląd na sytuację i osobę, że wiemy że na pewno odmówi – więc nie warto pytać.
Zastanów się teraz ile razy w ostatnim tygodniu założyłaś coś z góry? Bez zadania pytania.
Gdy potrzebowałaś pomocy w domu, gdy miałaś konflikt w pracy, ale wolałaś przemilczeć temat i nie dopytywać, czy w sklepie gdy nie mogłaś znaleźć produktu, więc założyłaś że pewnie go nie ma.

Z doświadczenia widzę, że w większości przypadków gdy nie mówiłam o swoich potrzebach, coś traciłam.
Spokój ducha w kolejnym tygodniu, czas, brak zniżki na produkty, lub po prostu wiedzę.
Czy może stać się coś złego gdy zapytam? Oczywiście, ktoś mógłby odmówić. Jednak nadal, jestem bogatsza w wiedzę i pewność jak potoczy się sytuacja i nie muszę prowadzić wewnętrznych spekulacji. Dla kogoś mogłoby okazać się zabawne, że czegoś nie wiem i zareagowałby śmiechem. Tylko czy to w jakiś sposób świadczy o mnie czy może o kulturze zachowania drugiej osoby?

Gorąco zachęcam Cię do zastanowienia się za każdym razem gdy masz w sobie lęk: co zyskujesz, a co tracisz jeśli powiesz czego potrzebujesz.
I czy zakładanie odmowy jest wystarczającym pretekstem aby nie porozmawiać o własnych, bardzo ważnych potrzebach.

#Konsultacja indywidualna

Potrzebujesz pomocy, aby skutecznie budować swoją karierę, awansować czy też chciałabyś zmienić pracę? Mogę Ci w tym pomóc. Umów się na dedykowaną konsultację indywidualną

Konsultacja indywidualna 60-minutowa – 296 PLN

Umów się na konsultację indywidualną

Zostaw komentarz

Zostaw odpowiedź

Copyright 2023 Onadlaniej.pl | Polityka prywatności