Najczęstsze błędy podczas zmiany pracy
Kiedy zaczynamy proces rekrutacji, często wydaje nam się, że proces zamknie się w 3 tygodniach, a my chwilę później zaczniemy współpracę z nowym pracodawcą. Jednak z jakiegoś powodu proces się wydłuża, a kandydat nie otrzymuje żadnej odpowiedzi. Pojawia się frustracja i zmęczenie - dlaczego tyle to trwa? Z jakiego powodu nikt nie informuje na jakim etapie jest proces?
Cześć! Z tej strony Renata Szatecka z Ona dla Niej i witam cię serdecznie w kolejnym odcinku dotyczącym zmiany pracy. Dzisiejszy temat, który chciałabym poruszyć, dotyczy najczęstszych błędów podczas zmiany pracy. Dlaczego o tym mówię? Mówię o tym z tego względu, że bardzo dużo osób często zastanawia się, dlaczego te rekrutacje tak długo trwają. Dlaczego tak wiele osób się do nich nie odzywa, kiedy wysyłają aplikacje? Dlaczego brakuje odzewu? Tak, mnóstwo różnego rodzaju sytuacji powoduje frustracje, zmęczenie procesem rekrutacyjnym i dużo wątpliwości związanych z tym, czy te procesy tak właśnie powinny wyglądać.
Dzisiejszy główny temat, który chcę poruszyć, dotyczy błędów z perspektywy sytuacji, których warto unikać, jeżeli już doświadczamy zmiany pracy albo jesteśmy na etapie zastanawiania się, czy to jest dobry moment.
Pierwsza rzecz, o której chciałabym wspomnieć, to jest szukanie pracy z poziomu inspiracji versus desperacji. Wyobraź sobie dwie różne osoby. Najpierw zacznijmy od Agnieszki. Agnieszka jest osobą, która myśli o zmianie pracy, ponieważ przestała rozwijać się na poziomie intensywności, na jakim jej zależy w obecnej organizacji. Nie zmienia to faktu, że komunikuje się z menadżerem, mówi mu o swoich potrzebach i otwarcie rozmawia. Dzięki temu, że szef nie do końca może zaadresować jej potrzeby w danym momencie, nasza koleżanka zaczyna rozglądać się za nową pracą.
Agnieszka przegląda ogłoszenia, portale pracy i wysyła CV tam, gdzie uważa, że najbardziej pasuje, ale nie robi tego masowo, bo nie ma takiej potrzeby. W jej bieżącej organizacji nie jest bardzo źle, więc szuka spokojnie. W momencie, gdy dostaje zaproszenie na rozmowę, wchodzi w partnerską relację z pracodawcą, zadaje pytania, ma wątpliwości. Wie, że musi dobrze się zaprezentować, ale oczekuje tego samego od pracodawcy. Kiedy dostaje ofertę, Agnieszka zastanawia się, analizuje i negocjuje, bo wie, że to nie jest jedyna możliwość.
Magda natomiast jest na poziomie desperacji. Przychodzi taki moment, że nie może znieść myśli o kolejnej rozmowie z szefem, ból brzucha, niechęć do wstawania z łóżka. W końcu rzuca pracę bez planu B, z ulgą odpoczywa, ale po kilku dniach zaczyna się stresować. Wysyła masowo CV, nawet 300 w ciągu kilku tygodni, byleby znaleźć cokolwiek. W końcu ktoś się odzywa. Na rozmowie Magda nie prowadzi partnerskiej dyskusji, tylko prosi o pracę. Kiedy dostaje ofertę, bierze ją, nie analizując, a później odkrywa, że znowu jest niezadowolona.
Zachęcam cię do tego, abyś przeszedł na poziom inspiracji, jeśli zauważasz w sobie elementy desperacji. Co możesz zrobić, żeby poczuć się pewnie na rynku pracy, niezależnie od tego, czy intensywnie szukasz, czy robisz to na spokojnie?
Poziom inspiracji daje nam większe zasoby i mocniejsze fundamenty do tego, by świadomie zmienić pracę na taką, która będzie nam służyła.
Kolejny element, który może być wyzwaniem, to skupienie się na jednym rozwiązaniu w kwestii znajdowania pracy. Przykład: szukanie tylko na Pracuj.pl, który jest świetnym portalem, ale nie jedynym. Mamy też inne portale, jak Rocket Jobs, Hello HR, Indeed, LinkedIn, i wiele innych. Pamiętaj również o rynku ukrytym, o którym mówię więcej w kursie online.
Następny punkt to przekonanie, że rozmowy rekrutacyjne wygrywają najlepsi eksperci. To, co jest kluczowe, to umiejętność dobrego zaprezentowania swojej wiedzy. Eksperci, którzy najlepiej się sprzedadzą, wygrywają rozmowy. Ważna jest też autoprezentacja i styl komunikacji, schludny ubiór i odpowiednie zachowanie.
Inny problem to „klątwa wiedzy”, czyli założenie, że wszyscy wiedzą to, co my. Tak nie jest. Warto uprościć język w CV, bo jeśli ktoś nie rozumie, co piszesz, może się szybko zniechęcić.
Jeżeli jedyną motywacją do zmiany pracy są pieniądze, istnieje ryzyko, że nowe stanowisko nie spełni innych kluczowych oczekiwań, takich jak rozwój, szef, zespół, czy zadania. Finansowy aspekt jest istotny, ale nie powinien być jedynym czynnikiem decydującym.
Na koniec, zwróć uwagę na intuicję podczas rozmowy. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak z organizacją, nie ignoruj tego. Możliwe, że menadżer nie mówi ci wszystkiego lub subtelnie zakłamuje rzeczywistość.
