Jak kończyć współpracę ze smakiem?
Pracujesz w firmie w której Cię nie doceniają. Oczami wyobraźni widzisz dzień kiedy rezygnujesz ze współpracy, dajesz wypowiedzenie i wychodzisz z biura. Mówisz "a teraz sobie radźcie!" i czekasz na pierwszy sygnał, że jednak sobie nie radzą. Kończenie współpracy gdy była ona trudna i wymagająca, nie jest łatwe. Dziś mówię o tym jak warto kończyć i na co zwrócić uwagę.
Ona dla Niej - Renata Szatecka
Praca doprowadza cię do szewskiej pasji? W głowie wyobrażasz sobie tylko ten dzień, kiedy dajesz wypowiedzenie, dziękujesz za współpracę i wychodzisz z biura, nigdy więcej do niego nie wracając?
Dzisiaj chciałabym ci opowiedzieć o tym, jak warto kończyć współpracę i na co zwrócić uwagę. To temat, który dotyczy wielu osób, czujących zmęczenie materiału. Mają wrażenie, że nie chcą już więcej pracować w tej organizacji, że nie mają siły na dyskusje, i zastanawiają się nad tym, jak zakończyć współpracę.
Bardzo często zdarza się, że w trudnych sytuacjach i współpracach doświadczamy braku poczucia kontroli i sprawczości. Jeżeli na przykład dochodzi do mobbingu, ktoś inny kontroluje nas i ma na nas duży wpływ. W związku z tym często czujemy się mali, nie jesteśmy w relacji partnerskiej. I nie zawsze musi dochodzić do mobbingu, by mieć takie poczucie braku kontroli. Wystarczy, że będziemy dostawać mało ważne zadania, które z naszej perspektywy nie mają znaczenia. To samo może wywołać uczucie, że nie mamy kontroli, nie mamy wpływu.
Właśnie wtedy, gdy chcemy zrezygnować z pracy, pojawia się moment, kiedy jesteśmy w stanie zadbać o siebie. Mamy na to pomysł, na przykład w postaci złożenia wypowiedzenia i znalezienia nowej firmy, w której będziemy lepiej współpracować. To moment, w którym chcemy poczuć kontrolę, a często również sprawić, by inni to odczuli. Niestety, w takich sytuacjach wiele osób pali mosty, próbując udowodnić swojemu menedżerowi, pracodawcy, a nawet zespołowi, że nie poradzą sobie bez nich. Chcą pokazać, że “beze mnie zginiecie”.
To moment, który często daje poczucie wpływu i, paradoksalnie, wspiera nas w tym czasie. Na tej fali idziemy do nowej organizacji z myślą, że zakończyliśmy współpracę z kontrolą nad sytuacją. Zgadzam się, że warto mieć wpływ na swoje życie – jest to niezmiernie istotne, by żyć szczęśliwie i w spełnieniu. Niemniej jednak, warto pomyśleć, jak robić to konstruktywnie, by nie wywołać negatywnych konsekwencji w przyszłości.
Jeśli myślimy o rzuceniu papierami i wyjściu z pracy bez żadnych planów na przyszłość, warto zastanowić się, czy to na pewno najlepsze rozwiązanie. Oczywiście, jeśli sytuacja w pracy wpływa na nasze zdrowie, zarówno psychiczne, jak i fizyczne, zwolnienie lekarskie może być konieczne. Jednak, jeśli nasza decyzja ma na celu tylko udowodnienie czegoś komuś, warto przemyśleć, jak zrobić to w sposób bardziej konstruktywny.
Ludzie zmieniają pracę częściej niż kiedyś, a to oznacza, że możemy trafić na tego samego człowieka w przyszłości, na przykład podczas rekrutacji. W takim przypadku warto zastanowić się, czy trudne zakończenie współpracy nam w tym pomoże. Oczywiście, jeśli mamy do czynienia z brakiem etyki, mobbingiem lub innymi poważnymi naruszeniami, warto taką współpracę zakończyć jak najszybciej. Ale w sytuacjach bardziej pośrednich, warto je przedyskutować i dokładnie przemyśleć decyzję.
Co zrobić w sytuacji, gdy to pracodawca z nas rezygnuje? Może to być dla nas ogromne zaskoczenie, szczególnie gdy czujemy się dobrze w zespole i dawaliśmy z siebie wszystko. Warto wtedy dać sobie chwilę, by nie reagować emocjonalnie przy innych osobach. Możemy powiedzieć, że potrzebujemy chwili sam na sam, albo na przykład udać się do toalety na pięć minut. To pozwala na złapanie oddechu i powrót z planem działania.
Należy również zapytać, czy jest możliwość pożegnania się z zespołem. Czasami to menedżer rezygnuje z naszej współpracy, ale cały zespół może być w szoku, nie wiedząc, co się stało. Dlatego warto poprosić o możliwość pożegnania się z nimi, podziękowania za współpracę i wymienienia się prywatnymi kontaktami, jeśli wcześniej tego nie zrobiliśmy.
Jeśli nadal jesteś tutaj, prawdopodobnie ten temat jest dla ciebie ważny. Będzie mi bardzo miło, jeśli zasubskrybujesz mój kanał, zaobserwujesz go lub polubisz tę treść – to pozwoli mi się dalej rozwijać.
Co zrobić w sytuacji, gdy czujemy, że nasz szef wykorzystuje nasze kompetencje, na przykład z powodu naszej niskiej asertywności? Widzimy, że szef wychodzi o 17:00, a my z zespołem pracujemy do 19:00, czując się wykorzystywani. Co wtedy? Jak zakończyć współpracę w takiej sytuacji? Warto podjąć konstruktywną rozmowę, dać feedback i wyrazić, jak ta sytuacja wpływa na nas. Czasami menedżerowie nie zdają sobie sprawy z problemu, dopóki ktoś im tego nie powie.
Zawsze warto chronić swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Jeśli organizacja nie jest w stanie tego zapewnić, zwolnienie lekarskie może być konieczne. Daje nam ono czas na odpoczynek i przemyślenie, czy chcemy wrócić do pracy, czy może to nie jest już miejsce dla nas.
Jeśli myślimy o zmianie pracy, najpierw warto ją znaleźć, a dopiero potem składać wypowiedzenie. Nie wrzucamy papierów, a potem “hulaj dusza”, tylko zabezpieczamy się, bo nigdy nie wiadomo, jak długo będziemy szukać nowej pracy. Warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne, szczególnie gdy proces poszukiwania się przedłuża.
Kiedy składamy wypowiedzenie, warto nadal rozmawiać konstruktywnie, podziękować za to, co było dobre, a także wskazać, nad czym organizacja mogłaby popracować. Oceniamy zachowania, nie ludzi, by uniknąć niepotrzebnych emocji. Zamiast mówić: “szef był beznadziejny”, lepiej skoncentrować się na faktach, np. “pracowałam do godziny 19:00, kilkukrotnie zwracałam uwagę, że jestem przemęczona, ale nic się nie zmieniło”. Komunikujemy konkretnie i rzeczowo, tak jak przy feedbacku.
Na koniec, zachęcam cię, byś trzy razy przemyślał, czy warto palić mosty, czy może lepiej podziękować za współpracę i zachować kontakt, który w przyszłości może okazać się przydatny. Wszystkiego dobrego!