Kiedyś w jednym z artykułów przeczytałam, że będziemy zmieniać swoją profesję średnio co 7 lat.Może to oznaczać zmianę specjalizacji pozostając w tym samym obszarze (czyli np. jesteś testerem oprogramowania i stopniowo wchodzisz w rolę developera) lub bardziej radykalne zmiany jak praca w finansach i zmiana na posiadanie własnej kwiaciarni.
Każda z tych zmian wymaga od nas wyjścia ze strefy komfortu. Chociaż hasło brzmi bardzo coachingowo, to najlepiej opisuje co się z nami dzieje gdy podejmujemy się dużej zmiany. To zawsze duży stres i brak pewności co będzie jutro – czy obrana ścieżka nam się spodoba czy będziemy wracać do poprzedniej roli?
Przed podjęciem tej decyzji, przechodzimy pewien proces zmian. Jest grupa szczęśliwców, która wie czego chce i przechodzi do planowania swojej kariery/kolejnych kroków działania.
I jest sporo większa grupa tych, którzy wiedzą, że nie chcą robić tego co robią, ale… nie wiedzą co chcieliby robić dalej. W takich sytuacjach często zaczynamy czuć, że to co robimy nie sprawia nam już takiej satysfakcji. Męczymy się w bieżących zadaniach. Jednak nadal nie mamy pomysłu co innego moglibyśmy robić.
Spis treści artykułu:
3 pytania, które musisz sobie zadać.
Dla wielu osób jest to trudny okres w życiu. I trudny nie oznacza tylko spędzenia dużej ilości czasu na analizie. Często towarzyszy mu smutek, złość na siebie i niezadowolenie, ponieważ mamy poczucie, że nie pasujemy już do miejsca w którym jesteśmy, a z drugiej strony nie wiemy co mamy dalej robić. Przedłużający się czas w tym poczuciu braku satysfakcji, może prowadzić do stanów depresyjnych lub lękowych z którymi należy zwrócić się do specjalisty. Aby ten stan niepewności jak najszybciej zakończyć, warto wesprzeć się konkretnymi narzędziami, które mogą Ci pomóc w odnalezieniu swojej ścieżki.. Jednym z narzędzi jest punkt optymalnego działania stworzony przez Jima Collinsa. Narzędzie składa się z 3 pytań, których odpowiedzi mają doprowadzić Cię do wspólnego mianownika dla nich wszystkich. Celem jest dawanie jak największej liczby odpowiedzi, właśnie po to, aby łatwiej określić punkt wspólny.
Z czym dobrze sobie radzę?
Zastanów się jakie zadania wykonujesz z największą łatwością? Jeśli inni koledzy proszą Cię o pomoc, ponieważ nie potrafią sobie z czymś poradzić, to jakiego rodzaju zadania to są? Co robisz z lekkością? W jakim obszarze inne osoby uważają Ciebie za eksperta? Warto spojrzeć na to pytanie z perspektywy zarówno własnej jak i tego jak widzą Ciebie inni.
Za co ludzie będą gotowi mi płacić?
Odpowiadając na to pytanie, warto pamiętać, że stwierdzenie „rób to co kochasz, a pieniądze same przyjdą” nie zawsze działa. Gdyby tak było, pewnie większość z nas spędzałaby czas tylko na podróżowaniu lub odpoczywała na kanapie. Znam wiele osób, które kochają pracę w fundacji lub wykonują robótki ręczne dla rodziny. Robią to po godzinach pracy z marzeniem aby zajmować się tym na etacie. Nie każda praca może przynieść pieniądze (tak jak działania pro bono), ale z dużą częścią to kwestia spieniężenia biznesu, który wykonujemy i otwartość na zwiększenie skali. Czym innym jest szycie dla rodziny, a czym innymi dla osób, których nie znamy. To drugie wymaga od nas wejścia nie tylko na większy poziom produkcji/usługi, ale także radzenie sobie z księgowością, podatkami czy docelowo zarządzanie zespołem.
Dodatkowo, przed podjęciem decyzji o rezygnacji z bieżącej pracy, warto sprawdzić czy to co chcemy robić, przyniesie nam klientów, a w przypadku zmiany branży, czy znajdziemy pracę.
Jeśli chodzi o biznes, warto porozmawiać ze znajomymi, sprawdzić lokalną konkurencję oraz zweryfikować jak ona sobie radzi na rynku. Idealnym rozwiązaniem w wielu przypadkach będzie postawienie prostej strony i sprawdzenie zainteresowania naszym produktem. W przypadku zmiany branży, najprostszym sposobem jest analiza ofert pracy – czy jest duży wybór, czy często się pojawiają. Drugim sposobem jest znalezienie osoby, która już pracuje w danym zawodzie i szczera rozmowa jak praca wygląda z jej perspektywy.
Przeczytaj także Jakich błędów nie popełniać szukając pomysłu na siebie
Do czego się urodziłam?
Jeśli skupisz się tylko na pierwszym pytaniu, możesz zacząć robić to, co odpowiada Twoim kompetencjom, ale nie daje Ci spełnienia. W rezultacie, przez pewien czas (albo całe życie) będziesz wykonywać pracę, która przychodzi Ci z łatwością, ale nie sprawia że czujesz w niej dużą satysfakcję. Jak więc odpowiedzieć sobie na pytanie „do czego się urodziliśmy?”
✎ Każdego dnia wieczorem rób notatki z tego, jakie zadania sprawiały Ci największą radość, zadowolenie, satysfakcję w ciągu Twojego dnia. Wypisuj wszystko – od rzeczy drobnych, po duże projekty. Staraj się być w tym jak najbardziej precyzyjna i dokładna. Jestem pewna, że po kilku miesiącach zobaczysz schemat, który na pierwszy rzut oka nie był przez Ciebie widoczny.
Jeśli nadal zastanawiasz się nad tym, jaki kierunek wybrać, zachęcam Cię do skorzystania z kompleksowej inwestycji w swój rozwój, którym jest coaching kariery.
Dzięki coachingowi będziesz bardziej świadoma swojego potencjału i możliwości, a także odnajdziesz swój kierunek zawodowy.